Dlaczego dolar to potęga i w kryzysie uciekamy do USD
Dolar amerykański to najpotężniejsza waluta świata. Tylko dlaczego? Zwłaszcza że kraj, w którym walutą tą posługują się powszechnie nie tylko istnieje od niedawna, to jeszcze własnej waluty dorobił się dopiero w końcu XIX wieku, a więc też stosunkowo późno. Tyle tylko, że stosunkowo długo miał pokrycie w złocie.
Złoto a kurs USD
Najcenniejszy kruszec świata jest symbolem bogactwa i stabilności. Wynika to nie tylko z historii, ale przede wszystkim z ograniczonych zasobów złota na świecie. Ludzie widzą w złocie ostoję tradycji. Początkowo ze złotem powiązane były wszystkie waluty, a pieniądz można było w każdej chwili wymienić na kruszec. Niestety, wojny światowe zachwiały tą stabilnością. W 1944 r. po wprowadzeniu systemu z Bretton Woods już tylko dolar, jako jedyna waluta był wymienialny na złoto. Sytuacje tą udało się utrzymać stosunkowo długo, bo aż do 1971 roku, kiedy Nixon zdecydował o jej zawieszeniu. Już wówczas wróżono kres potęgi waluty. Tyle że nic się nie zmieniło.
Marża dolara
Nie ma takiego kraju na świecie, w którym nie zapłacimy w dolarach. Niezwane, jaką usługę czy towar chcemy kupić, dolar będzie idealną walutą transakcyjną. Nieistotne są dostępne całą dobie kantory internetowe czy karty kredytowe z dowolną walutą, papierowy dolar zawsze rozwiąże nasze problemy. Wynika to z jego ogromnej uniwersalności. Podobnie przy wymianie walut, która zawsze obarczona jest tzw. spreadem, czyli opłatą za różnice kursu pomiędzy kupnem a sprzedażą. Jego wysokość wynika zawsze z akceptowalności danej waluty. W większości przypadków korzystniej będzie wykonać transakcje walutową odwołując się do dolara. To proste, jeśli chcemy wymienić złotówki na jeny, zapewne taniej będzie kupić za złotówki dolary, a za dolary jeny, mimo tego, że spread zapłacimy aż dwa razy. Po prostu dolara każdy akceptuje.
Surowce a USD
Od dawna producenci ropy naftowej odgrażają się, że będą sprzedawać ją bez udziału dolara. Tymczasem, mimo różnych względów politycznych obowiązująca cena podawana jest w systemie amerykańskim, w przeliczeniu na baryłki i dolara. Podobnie, płacimy za kruszce. Obserwując aktualną cenę złota, zawsze musimy zerknąć na liczbę dolarów, która musimy zapłacić za uncję i dopiero dokonać przeliczenia na rodzimą walutę według aktualnego kursu.